Malinowy duet
W sobotę czeka nas festyn rodzinny – powiedziała pani Magda, moja wychowawczyni, kiedy przyszliśmy w poniedziałek do szkoły. – Mamy dużo pracy, a czasu niewiele, więc musimy zabrać się do roboty.
– Co? Mamy przyjść do szkoły jeszcze w sobotę?!
– zawołał Marcin, który siedział w ławce przede mną.
– Tak – odpowiedziała pani Magda. – Ale nie sami.
W sobotę zamiast plecaków, zeszytów i kredek, zabierzcie ze sobą do szkoły swoich rodziców, rodzeństwo i dużo dobrego humoru.